Zaczynam :)
Powód? Bo lubię gotować. Często gdy gotuję dla rodziny mama pyta: "Dobre. Jak to zrobiłaś?", odpowiadam: "Nie wiem!". Zgodnie z prawdą, bo często po prostu coś wrzucę do garnka i jest. :) Bardzo to lubię. Lecz nie zawsze wszystko wychodzi... Nie znam proporcji. Często gotuję "na oko". Bardzo rzadko ściśle trzymam się przepisu. I tu właśnie będzie moje miejsce, gdzie będę mogła zamieszczać swoje przepisy, inspiracje z innych blogów, efekty moich eksperymentów i wyniki mojej nauki gotowania.
Zaczynam od ciasta. W sumie jestem z niego zadowolona. Nie jest zbyt słodkie, trochę czekoladowe, trochę owocowe. W sam raz do popołudniowej kawy. Inspirowałam się przepisem z bloga www.kulinarnespotkania.blogspot.com. U mnie jednak na kakaowym spodzie. Dałam także mniej truskawek, ponieważ przeceniłam zawartość mojej zamrażarki ;)
Przepis na kakaowe ciasto z budyniem i musem truskawkowym:
Składniki na ciasto:
3 jajka
szklanka mąki
3/4 szklanki cukru
3 łyżki oleju
3 łyżki wody
3 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki na masę budyniową:
2 opakowania budyniu śmietankowego (lub waniliowego)
3 szklanki mleka
2 łyżki cukru
Składniki na mus truskawkowy:
dwie pełne garście truskawek
opakowanie galaretki truskawkowej
szklanka wody (może odrobinę więcej)
Białka ubiłam. Dodałam stopniowo cukier cały czas ubijając. Dodałam żółtka, wodę i olej. Ubijałam chwilę. Wymieszałam z przesianymi sypkimi składnikami. Piekłam 25-30 minut w temperaturze 180 stopni.
Budyń rozrobiłam w 1/2 szklanki mleka. Resztę mleka zagotowałam z cukrem. Do gotującego się mleka wlałam roztwór budyniowy. Mieszałam chwilę. Przestraszyłam się, że będzie mi trudno rozprowadzić przestudzony budyń na cieście, więc od razu go wylałam na ciasto. Odstawiłam do całkowitego ostudzenia.
Truskawki zmiksowałam. Galaretkę rozpuściłam w gorącej wodzie. Zalałam nią truskawki. Odstawiłam do ostudzenia. Tężejącą galaretkę wylałam na zimny budyń. Wstawiłam do lodówki.
SMACZNEGO! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz