Wznawiam kulinarną działalność!
Nie znaczy to, że przez miesiąc nic nie jadłam! Po prostu aklimatyzowałam się w nowym mieście, w nowej roli, w nowej kuchni (hmm... Tu raczej ciągle przyzwyczajam się do jej braku...).
Mam już mini-piekarnik, a teraz pod choinkę poproszę o formę do ciasta ;)
Czas na zaległości. Pomysł mojej mamy, wiernie skopiowany:
Zupa-krem koperkowa z groszkiem ptysiowym
Składniki:
1,5 l bulionu
dwa pęczki koperku
trzy średnie ziemniaki
serek topiony
vegeta, pieprz
groszek ptysiowy
Obrane ziemniaki pokroiłam w kostkę, ugotowałam w bulionie. Dodałam posiekany koperek. Podgotowałam, zmiksowałam z serkiem topionym, doprawiłam i gotowałam jeszcze przez chwilę. Chyba dodatkowo zagęściłam mąką, bo lubię gęste zupy.
Podałam z groszkiem ptysiowym, choć ciekawa jestem jak smakowałoby z grzankami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz